Urodziny Vctorii zbliżały się dużymi krokami . Miały się odbyć w domu chłopców. Zaproszona byłam ja, Juliet, Emily i oczywiście chłopcy. Był wieczór. Siedziałam z Victoriom w moim domu i piłyśmy herbatę. Dziś miałyśmy się wcześniej położyć spać , bo jutro jechałyśmy po zakupy. Doszła 21 : 00 więc stwierdziłysmy że się położymy.
Wstałam o 9 :00 . Nie budząc Victori zeszłam na dół i zrobiłam naleśniki z dżemem. Potem ją zawołałam i skonsumowałyśmy śniadanie. Potem poszłam się przebrać. Założyłam LINK i i zrobiłam sobie lekki makijaż. Potem wsiadłyśmy do czerwonego Cabrioleta Victorii i poechałyśmy na zakupy. Kupłam jej na urodziny turkusowe Conversy jakie zawsze chciała i poszłyśmy do sklepu gdzie są żeczy urodzinowe . Kupiłyśmy mnóstwo baloników i piękny tort. Potem zaechałyśmy do Tesco i kupiłyśmy jaieś czipsy, cukierki i Cole. Stwerdzłyśmy, że to spotkanie bez alkocholu. Potem pojechałyśmy z zakupami do domu chłopców i pomogłśmy udekorować do końca dom. Zbliżała się już 20 więc szybko pojechałyśmy do mojego domu i przebrałyśmy sę w sukienki. LINK. W końcu zajechałyśmy do chłopców. Wszystko było już na swoim miejscu. Zasiedliśmy przy stole i Louis przyniósł tort. Victoria zdmuchnęła świeczki i zaśpiewaliśmy sto lat. Potem Liam włączył muzykę. Leciała właśnie piosenka 1D I want. Wtedy Niall zaprosił mnie do tańca. Zgodziła się i wyszliśmy na " parkiet " . Potem Louis nie chcąc być gorszym zaprosił Victorę do tańca. I tak oni też tańczyli obok nas. Potem dołączyli się Liam i Juliet . Zayn został sam na kanapie bo w końcu doszli do nas też Harry i Emily. pomyślałam , że pewnie jest mu smutno więc stwierdziam, że będziemy tańczyć na zmanę, raz z Niallem a raz z Zaynem. Miałam właśnie ańczyć z Niallem , gdy właśnie leciała wolna piosenka raczej dla par. Chciałam odmówić lecz Niall mnie zmusił. Przytulił mnie i patrzyliśmy tyo w swoje oczy. Były cudowne. Błękitne i rozmarzone. Bły cudowne. Byliśy zapatrzeni tlko w siebie. Nawet nie zauwarzyliśmy że się zmieniła piosenka. Nie widzieliśmy nic dookoła oprócz swoich oczu.Nagle ktoś zaczął mnie szturchać. Był to Liam.
- Posłuchajcie może przestaniecie co ? - Poweidzał Lam
- Ojej - Przeprosiłam
-Jej Louis nareszcie pocałował Victorię - zaczął się drzeć Harry
- Tak ? Zapytałam
- Tak to prawda - Powedziała podekscytowana Victoria.
- O to sodko Louis częściej będzie mnie odwiedzał i będzie więcej ludz do dokarmiania. - Powiedziałam
- Ciesz się że to nie Niall - powedział Liam
Wtedy przypomniał mi się cudowny taniec z Niallem. Choć trochę i było szkoda Zayna.
- Za naszą pierwszą parę ! - krzyknął Harry i zaczął szukać jakiegoś wina
- Nie mamy wina. Victoriia chciała imprezę bez alkocholu. Za t Cola jest w lodówce - powiedziałam i wyszłam na taras.
Teraz myślałam tylko o Niallu i Zaynie. Zayn był typem " niegrzecznego chłopca ". . pali, jak był mały wywalił telewizor za okno i w ogóle, a Niall był czuły i słodki. Miał piękne niebieskie oczy ! Był cudowny. Ale co jak Zayn będzie smutny ? Chyba po prostu nigdy nie będę miała chłopaka .... No i dobrze bynajmniej, że mam ich ! Ale sumie dobrze by było się do kogoś w nocy przytulić gdy miałabym koszmar. Tak rozmyślałam że nie zauważyłam że na taras wyszedł Niall.
- Hej mała, o czym tak myślisz ? - spytał
- A o niczym tak sobie myśle.
- No , Louis już ma dziewczynę, ale ja mu zazdroszczę !
- Taaa.
- Nie podoba ci się to ?
- Nie cieszę się .
- Pewnie chciałabyś mieć chłopaka, Zayna, co ???
- Odbiło ci ?
- Nie ale pewnie to o nim myślałaś ?
- Wcale nie !!!
- Aha jasne !
- Nie wkurzaj mnie !
- Okej wyluzuj !
- Co ci się stało ??!! Zawsze byłeś taki czuły i miły, a teraz ?
- Co ?? O czym ty gadasz ?
- TO ŻE CI COŚ ODBIŁO !!!
Wrzasnęłam i z płaczem weszłam , a wręcz wpadłam do domu chłopców.
- Co ci się stało ? - Spytał Liam
- Pewnie Niall jej coś zrobił - powiedział Louis i mnie przytulił
- Tak to był on ... - wydusiłam z siebie
- Ale niall był typem czułego i miłego - powiedziała Juliet
- To nie mógł być on ! - Krzynął Harry
- Ale nie kupiłyśmy alkoholu po którym mógłby dostać świra !- Powiedziała Victoria
- A patrzyłaś na niego ? - spytał Liam
- Nie patrzyłam na niebo.
- A miał jakiś inny głos ?
- Może nie wiem nie wsłuchiwałam się !
- To pewnie nie był on !
- A ktoś w ogóle go widział ? - Spytał Zayn
- Nie wiem - Powiedzaił Harry
- Niall, - wydarłam się
- Niall !!! - Powtórzył Liam
- Niall !!! - Krzyknęliśmy wszyscy
- A jak ktoś go zabił, albo to porwanie ? - Spytałam cała we łzach
- Nie wiem, przeszukajmy dom - powiedzał Louis
Ja szukałam na parterze w kuchni i w salonie a reszta przeszukiwała górę czyli pokoje chłopców gościnne i toaletę. Szukałam właśnie w salonie czy nigdzie nie upadł < salon mają naprawdę wielki > I nagle zemdlałam. Nie wiem czemu nie wiem kto to ? budziłam się w jakmś pomieszczeniu. było ono nie duże. Były białe ściany a na środku stół . Było też okno, i drzwi. Wstałam < Leżałam na podłodze >. Kręciło mi się w głowie. Podeszłam do drzwi i spróbowałam je otworzyć. Były zamknięte. Podeszłam do okna. Odsłoniłam zasłony. Myślałam, że jestem znowu szpitalu , albo to tylko sen. Niestety okno byo zamurowane. Wtedy przypomniał mi się film Ultimatum . Tylko było paru bohaterów i byli zamknięci wielkim domu , a ja w jakim pomieszczeniu. Zaczęłam wrzeszczeć. Nikt się nie odzywał. Było mi słabo. Chciałam coś zjeść albo się czegoś napić. Rozejrzałam się po pomeszczeniu. Było widać, ślady krwi na podłodze i a ścianie. Przestraszyłam się. Zaczęłam głośniej krzyczeć ale nikt mnie nie słyszał. Zaczęłam płakać i śmiać się. pewnie chopcy chcą sobie zrobić ze mnie jaja a ja się nabrałam. Kopałam w drzwi i waliłam w ściany . Nagle ciemność ogarnęła pokój. Nie bałam się ciemności ale wiedziałam że nie wróży to nic dobrego. Nagle usłyszałam jakiś głos. " Witaj panno Alex . Przygotowałem dla pani piękny pokuj prawda? Jedzenie będzie podawane w poniedziałki i środy. Picie w soboty i niedziele. Nie morze pani spać, chyba że chce pani aby ktoś panią zabił. Tu jest bardzo niebezpiecznie. Mogę do pani wpuścić zabujcę , który z chęcią panią zabije. Będę ci zadawał różne pytania. W formie testu. Jak nie odpowiesz dobrze zabiję cię. Widzi pani te ślady krwi ? To krew ludzi którzy zostali zabici . Jak odpowiesz na wszystkie pytania dobrze dostaniesz dużo jedzenia i 1.0000 dolarów . Zrozumiałaś ? W pomieszczeniu cały czas będzie ciemno bo oszczędzamy prąd. Hehe. Pytania dostaniesz zaraz. To będzie długi test. Składa się on z 1 pytania. Życzę miłej zabawy . Miłego pisania . " Ale jak będę mogła odpowiadać jak nie ma światła ? " Wraz z testem dostaniesz latarkę ". Nagle zapaliło się śwatło " O widzisz już naprawili możesz pisać. Pa pa !." Nagle odchyliło się małe tak jakby przejście dla kota i jakaś ręka wsunęła mi test. No dobr powiedziałam sobie. Dam radę.
1. Ile świat ma lat ? Odp : Kilka miliardów ?
nie znałam na niego odpowiedzi. Nikt nie znał. Pomyślałam , że napiszę obok 10.000.000.000.000.000.000.000.000, pewnie pomyśli, że tak i mam rację. A ta krew to pewnie jakaś bujda. Oddałam test. Nagle zemdlałam. Znów nie wiedząc jak i dla czego. Obudziłam się w szpitalu. Obok mnie stał jakiś facet w białym fartuchu. Pisał coś. Za nim siedzieli chłopcy i dziewczyny. Nial zaważył to że otworzyłam oczy, i zaczął przepraszać i że to nie był on bo on był na spacerze.
- Spokojnie, ale czemu się tu znajduję ? - Spytałam
- Jakiś psychopata cie porwał. Zamknął w jakimś małym pomieszczeniu i napuścił gazu usypiającego. Zasnęłaś i chyba nie miał odwagi więc postrzelił cię w rękę i noge abyś nie uciekła. Zostawił cie tam a my odnaleźliśmy cię po 2 tygodniach - Powiedział zdenerwowany Liam.
- A będę mogła chodzić ?
- Tak puki się rana nie zrośnie - powiedział Harry
- A kiedy to będzie ?!?!? - Wręcz krzyknęłam
- Tak za tydzień . Zdążyła się zrosnąć po tych 2 tygodniach. - powiedział lekarz
Odetchnęłam. Wiedziałam ,że będę musiała znów mieszkać u chłopców < Victoria mi sama nie pomorze > Ale pewnie zamieszkam z Victorią.
- A czy mogę machać ręką ?
- To tak przez 2 tygodnie ponieważ rana była głębsza. - odpowiedział lekarz.
O jej . Będę musiała 2 tygodnie radzić sobie 1 ręką. Przynajmniej jak już wyprowadzę się od chłopców to Victoria mi pomoże. Miałam przesiedzieć jeszcze u lekarza 2 dni. Przegadaliśmy cały wieczór i zbliżała się 22. Chłopcy mnie opuścili a ja zostałam sama. Nie miała co robić więc włączyłam telewizję. Nie było nic fjnego więc wyłączyłam i poszłam spać.
_______________________________________
I jak podobało się ? Mam nadzieję. Liczę na jak najwięcej komentarzy. Niektórzy mają po 20 30 może nawet 15 koomentarzy i bardzo dużo obserwójących a ja ... Nic < prawie > . 1 osoba mnie obserwuje i narazie jest przy karzdym wpisie 0 komentarzy a na jednym 1 ... Liczę , że poprawicie mi nastrój na koniec wakacji. Proszę to dla mnie bardzo ważne !
Czytasz = komentujesz + obserwujesz !
Ohh piszcie komenty pliss !
OdpowiedzUsuńŚwietne czkam na kolejny rozdział, dodawaj szybko !
OdpowiedzUsuń